środa, 11 września 2013

O prezentach

     Robienie prezentów, niezależnie od tego kto jest adresatem i z jakiej okazji ma być obdarowany nie jest rzeczą łatwą. Cały szkopuł w tym, żeby po pierwsze prezent sprawił danej osobie radość, po drugie był w miarę użyteczny i po trzecie nie trafił do kosza, lub nie został przekazany komuś innemu przy najbliższej okazji.

Warunek pierwszy: PREZENT DOSTOSOWANY DO OSOBY

     Kiedy nie wiemy jaki prezent będzie mile widziany warto zainwestować w coś uniwersalnego - kwiaty dla kobiety, dobry trunek dla mężczyzny i sprawa załatwiona. Zazwyczaj jednak znamy obdarowywanego i nie trudno jest nam zdecydować co będzie w zakresie jego zainteresowań. Zestawów dla kolekcjonerów najróżniejszych rzeczy jest przecież mnóstwo, portale przy okazji każdych świąt Bożego Narodzenia rozpisują się o tym, że dla kobiet zawsze dobre są perfumy, małe przedmioty do kuchni, jak np. cukiernice, elementy wyposażenia wnętrz, unikatowy zestaw czekoladek dedykowany specjalnie dla Niej, kursy (samoobrony czy tańca mniej lub bardziej typowego),  biżuteria albo karnet do SPA. Typowymi propozycjami na prezenty dla mężczyzn są przeróżne gadżety, bielizna, karnety na siłownię, bony upominkowe na sporty ekstremalne, a coraz częściej także vouchery do klinik medycyny estetycznej, lub dla jeszcze większego odmłodzenia nowoczesne zabawki, dzięki którym mogą się bezkarnie poczuć jak mali chłopcy :) Problem w tym, że takie typowe prezenty nie zawsze są trafione. Jeśli chcemy, żeby nasze pieniądze nie były wyrzucone w błoto, to warto zastanowić się na kolejnym aspektem obdarowywania...



Warunek drugi: UŻYTECZNOŚĆ

     Doskonale znane są nam sytuacje, kiedy otrzymawszy prezent z uśmiechem go przyjmujemy, ale nasza mina jest o wiele bardziej nietęga kiedy rzucamy go do naszej domowej rupieciarni. Nigdy nie weźmiemy tego upominku ponownie do rąk, bo jest nie czarujmy się albo kolejnym kurzołapaczem, albo bublem oszpecającym cały stworzony przez nas domowy ład albo karnetem, którego nie możemy wykorzystać, bo na przykład nie zgadzamy się z modyfikowaniem swojego wizerunku za pomocą botoksu, albo mamy lęk wysokości i wykupiony lot na paralotni pomimo swej oryginalności jest ponad nasze siły psychiczne. Oczywiście jest możliwość, żeby odsprzedać voucher, ale co to za przyjemność dostawać coś, czego jak najszybciej chcemy się pozbyć. Trzeba więc pamiętać o tym, żeby prezent był praktyczny. 

Warunek trzeci: NIETUZINKOWOŚĆ

     Sprawiając komuś prezent musimy pamiętać o tym, że im bardziej zadedykujemy go konkretnej osobie, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że prezent zostanie wyrzucony, przekazany lub odrzucony w kąt. Oczywiście jest taka możliwość, że pomimo naszych niekiedy nadludzkich starań prezent i tak nie zostanie doceniony. Nietuzinkowy prezent nie powinien być więc wybierany na ostatnią chwilę. Nawet najszybsza firma kurierska, nawet za wyższą cenę fizycznie nie będzie w stanie nam go dostarczyć. I zazwyczaj jest też tak, że to właśnie te prezenty kupowane na ostatnią chwilę są nietrafione, bo są zwyczajnie nieprzemyślane. Pod presją ulegamy złudnemu wrażeniu, że ten czy inny upominek trafi w gust naszego obdarowanego. Najłatwiejszym sposobem trafienia w potrzeby jest wypytanie się osób z jego otoczenia czy może jest coś na co adresat ma chrapkę, na co poluje od dłuższego czasu, co może chciałby sobie sprawić, ale nie puszczają go finanse, albo jest wiele innych rzeczy, które mają wyższy priorytet wykonalności :)

     I właśnie tutaj jest recepta na sukces w dawaniu prezentów. Obdarowując kogoś zawsze wychodzę z założenia, że prezent jest wtedy udany, kiedy osoba, która go dostaje wie, że fajnie byłoby mieć jakiś tam gadżet, ale nie cierpi na bezsenność z powodu jego braku:) 




Nie mogłoby zabraknąć tutaj jakiejś fajnej piosenki. Życzę Wam więc żeby prezenty, które sami otrzymujecie były bardziej trafione niż ten, o którym śpiewa Lesley Gore :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz